Tydzień
temu wróciłam z podróż po Bałkanach. Choć pogoda nie dopisała, to i tak udało
mi się zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Właśnie tymi przeżyciami chciałabym się
z Wami podzielić. Zacznę od kraju, który zrobił na mnie największe wrażenie, a
jest nim Macedonia. Stolica, czyli
Skopje jest podzielona na dwie części, które są spięte uroczymi mostami. W
pierwszej części – tureckiej - udałam się na obiad i zamówiłam tamtejszy kebab,
który wcale nie przypominał naszego polskiego. Zamiast mięsa w bułce dostałam
kilka grillowanych „parówek” formowanych z czegoś, co przypominało mielone.
Danie było serwowane razem z frytkami, cebulą i także grillowaną pikantną
papryką. Tylko spójrzcie!
Druga część miasta, to część europejska. Jest śliczna, lecz
nie ma takiego uroku jak po stronie tureckiej. Po tej stronie właściciele knajp
w wąskich uliczkach nie wychodzą i nie zapraszają Cię do środka. Ale ta strona
też jest godna uwagi, chociażby ogromny ok 30 metrowy posąg władcy Aleksandra
Wielkiego. W tym wypadku wielki nie jest tylko z nazwy ;). W całym mieście jest około 3 tysięcy pomników ( a mówią,
że w Polsce mamy bzika na punkcie pomników :P).
Nieopodal tego ogromnego
pomnika można zobaczyć dom, w którym się urodziła Matka Teresa z Kalkuty. Tak!
To nie pomyłka Matka Teresa urodziła się w Macedonii. W jej domu znajduje się
obecnie muzeum.
W Macedonii możemy również skosztować sałatki szopskiej, która jest charakterystyczna przede wszystkim dla
bułgarskiej kuchni. Składa się z ogórka
zielonego, pomidora, cebuli oraz ze
słonego sera, prawdopodobnie owczego. Niby mało składników, ale jest przepyszna!
Polecam
również tradycyjne macedońskie piwo - Skopsko ;).
![]() |
Macedońska chałwa |
![]() |
Burek - bardzo podobne do ciasta francuskiego, a może być zapiekane z mięsem, warzywami i serem. |
Oprócz jedzenia Macedonia może się poszczycić wspaniałymi widokami. Popatrzcie!
![]() |
Amfiteatr w Ochrydzie |
![]() |
Przepiękne Jezioro Ochrydzkie |
To jak na razie mały przedsmak mojej bałkańskiej
wycieczki. Przy najbliższej okazji opiszę co nie co o bułgarskich psach, które
są plagą w tym państwie, węgierskim gulaszu i winie z Egeru oraz o Albańskich
bunkrach, które można kupić na wypadek wojny :P.
P.
P.
0 komentarze:
Prześlij komentarz