niedziela, 11 maja 2014

Macedonia!


Tydzień temu wróciłam z podróż po Bałkanach. Choć pogoda nie dopisała, to i tak udało mi się zobaczyć wiele ciekawych miejsc. Właśnie tymi przeżyciami chciałabym się z Wami podzielić. Zacznę od kraju, który zrobił na mnie największe wrażenie, a jest nim Macedonia.  Stolica, czyli Skopje jest podzielona na dwie części, które są spięte uroczymi mostami. W pierwszej części – tureckiej - udałam się na obiad i zamówiłam tamtejszy kebab, który wcale nie przypominał naszego polskiego. Zamiast mięsa w bułce dostałam kilka grillowanych „parówek” formowanych z czegoś, co przypominało mielone. Danie było serwowane razem z frytkami, cebulą i także grillowaną pikantną papryką. Tylko spójrzcie!

            Druga część miasta, to część europejska. Jest śliczna, lecz nie ma takiego uroku jak po stronie tureckiej. Po tej stronie właściciele knajp w wąskich uliczkach nie wychodzą i nie zapraszają Cię do środka. Ale ta strona też jest godna uwagi, chociażby ogromny ok 30 metrowy posąg władcy Aleksandra Wielkiego. W tym wypadku wielki nie jest tylko z nazwy ;). W całym mieście jest około 3 tysięcy pomników ( a mówią, że w Polsce mamy bzika na punkcie pomników :P). 


Nieopodal tego ogromnego pomnika można zobaczyć dom, w którym się urodziła Matka Teresa z Kalkuty. Tak! To nie pomyłka Matka Teresa urodziła się w Macedonii. W jej domu znajduje się obecnie muzeum.
W Macedonii możemy również skosztować sałatki szopskiej, która jest charakterystyczna przede wszystkim dla bułgarskiej kuchni. Składa się z ogórka zielonego, pomidora, cebuli  oraz ze słonego sera, prawdopodobnie owczego. Niby mało składników, ale jest przepyszna!

Skopje


Polecam również tradycyjne macedońskie piwo - Skopsko ;).
Macedońska chałwa
Burek - bardzo podobne do ciasta francuskiego, a może być zapiekane z mięsem, warzywami i serem.
Oprócz jedzenia Macedonia może się poszczycić wspaniałymi widokami. Popatrzcie!



Amfiteatr w Ochrydzie




Przepiękne Jezioro Ochrydzkie






            To jak na razie mały przedsmak mojej bałkańskiej wycieczki. Przy najbliższej okazji opiszę co nie co o bułgarskich psach, które są plagą w tym państwie, węgierskim gulaszu i winie z Egeru oraz o Albańskich bunkrach, które można kupić na wypadek wojny :P.

P.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

© Easy-Peasy Day 2012 | Blogger Template by Enny Law - Ngetik Dot Com - Nulis