Kilka lat temu podczas wizyty w Krakowie odwiedziłam
pewną piękną kawiarnię. Postanowiłam zamówić herbatę i należała ona do najlepszych,
jakie kiedykolwiek w życiu piłam. Wiele
razy próbowałam odtworzyć jej smak, lecz z różnym skutkiem. Niestety nie
pamiętam nazwy tej kawiarni ani gdzie dokładnie się znajdowała. Postanowiłam się tym przepisem z Wami
podzielić i mam nadzieje, że również Wam będzie smakować (chociaż nie jestem
pewna czy te składniki, które użyłam to wszystko;). Jest idealna na chłodne,
ponure jesienne i zimowe wieczory, gdzie można usiąść z przyjaciółmi, ogrzać
się i powspominać wspólnie spędzone chwile. Właśnie z tym mi się kojarzy jej
smak, który od razu potrafi poprawić humor ;).
Składniki:
❤ herbata czarna (ja użyłam Lipton)
❤ sok malinowy
❤ kardamon
❤ cynamon
❤ goździki (akurat nie miałam ich w kuchni)
❤ pomarańcza, cytryna, limonka
Jak to zrobić?
Na początek do wrzątku
wrzucamy zwykłą, czarną herbatę i po kolei dodajemy składniki: po jednym
plastrze pomarańczy, cytryny i limonki, a następnie odrobinę kardamonu,
cynamonu i goździków (u mnie niestety ich zabrakło).
Na koniec przykryłam
wszystko talerzykiem, aby na spokojnie się zaparzyło i zostawiłam na ok 5 min
(kto woli słabszą herbatę, to torebkę można wyjąć wcześniej).
I gotowe, szybkie, łatwe, a przyjemny smak pozwolił cieszyć się długimi, zimowymi wieczorami ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz